sobota, 20 lipca 2013

dzień drugi

Hawana rozpuściła nas chmurami i deszczem a pierwszy dzień wędrówki dał popalić słońcem.
Opalenizna jak po miesiącu pielgrzymki do Rzymu ....
Kubańczycy z niedowierzaniem przyjmują nasze pielgrzymkę ale chętnie biorą od nas krzyżyki i obrazki ....:-)

Rządzi tu "tucola" czyli Kubańska Cocacola ....
Kończymy bo jutro trzeba wcześnie wstać, 47km czeka ......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz