piątek, 3 października 2014

Nowa Droga jesień na jurze

Dzień 12 Kraków Grodzisko pustelnia bł. Salomei 15 km

Wczoraj zabrałem podopiecznego do siebie do domu w Chrzanowie. Trochę bałem się co z tego wyniknie ale w sumie warto było. Darwina przygotowała nam sałatke jarzynową i schabowe, ciasto oraz panna cotte. Młody był bardzo grzeczny. Wszystko bardzo mu smakowało. Dziś to był chyba wyjątkowy dzień. Młody nie marudził przez całą droge, jura mu się nawet spodobała, kazał sobie zrobić pare zdjęć na tle skałek. W końcu coś Go zainteresowało. Jesienią ojcowski park narodowy jest najładniejszy. W Grodzisku dokąd doszliśmy przywitał nas i gości ksiądz Stanisław Longer wytrawny pielgrzym. Dużo pielgrzymował pieszo m. i. n. do Rzymu a tyle co wrócił ze szlaku camino via  de la plata Na kolacje zamówił nam pyszną pizze. Poza tym jest tu też wycieczka chóry gimnazjalnego z Oławy, zadedykowali nam nawet jedną piosenkę. Młody odezwał się w końcu do swojej dziewczyny. Dorota jest mile zaskoczona tym że wyszedł na warunkowe i że chce zmienić swoje życie na lepsze. Fajnie mam nadzieje że będzie Go podtrzymywała na duchu i trzymała za niego kciuki. Bo z rodziną kontakt ma ograniczony i sporadyczny, pare lat był w rodzinie zastępczej a od 17 roku życia to już na własnym utrzymaniu. Jego brat i mama są za granicą a tata gdzieś w Lublinie. Miła niespodzianką była też pierwsza wpłata na konto wielkie dzięki, pamiętamy w modlitwie, dziękujemy bardo za wsparcie. Jutro 13 dzień pielgrzymki idziemy do Olkusza.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz