piątek, 24 kwietnia 2015

Film Nowa Droga

W sobotę 25 kwietnia prelekcja i pokaz filmu Nowa Droga w reżyserii Jana Borowca dla katechetów na rejonowych dniach skupienia w Chrzanowie.

30 maja w sobotę film Nowa Droga zostanie pokazany w Toruniu  na międzynarodowej konferencji naukowej  Camino Polaco: Teologia-Sztuka-Historia-Teraźniejszość.
Projekcja filmu odbędzie się o godzinie 17 w Centrum Dialogu przy Placu Frelichowskiego 1.
Cała sesja naukowa rozpocznie się o godzinie 9 rano.


Film jest zapisem pielgrzymki, drogi w której brałem udział jako opiekun osoby która prosto z zakładu karnego, w ramach zwolnienia warunkowego ruszyła szlakiem św. Jakuba do Zgorzelca.
30 dni szliśmy we dwóch, szlakiem św. Jakuba z Lublina do Zgorzelca. Wsie i miasta, las, pole, asfalt. Kościoły i domy zwykłych ludzi. Historyk z doświadczeniem w pielgrzymowaniu i młody człowiek, który właśnie opuścił celę ZK w Lublinie.Dopiero z czasem podczas drogi zaczął się powoli zmieniać. Zobaczył naprawdę że są ludzie którym zależy na nim, bez względu na to co zrobił i kim jest. Po drodze spotykaliśmy naprawde niesamowitych ludzi, którzy nas gościli albo zapraszali z drogi do siebie na coś do zjedzenia. Kiedy dowiadywali się że wyszedł właśnie z zakładu karnego, nie byli tym faktem przerażeni ani zdziwieni. Dzięki takim osobom spotkanym po
drodze powoli zaczął się zmieniać.





Nowa Droga to nowy projekt resocjalizacji młodocianych więźniów zorganizowany przez Stowarzyszenie Postis z Lublina, areszt śledczy w Lublinie przy współpracy i patronacie archidiecezji lubelskiej.

Jego nowatorstwo polega na miesięcznej wędrówce - pielgrzymce  młodego człowieka, który dostaje zwolnienie warunkowe i razem ze swoim opiekunem wyrusza szlakiem św. Jakuba z Lublina do Zgorzelca. Dziennie jest do przebycia od 20 do 35 km, co nie jest wcale łatwym zdaniem, gdy na plecach ma się ze sobą plecak, który waży ponad 10 kg.
 Opiekun przebywa z podopiecznym 24 godziny na dobę i  pracuje   z nim indywidualnie.
Celem jest przemyślenie swojego dotychczasowego życia oraz zastanowienie się nad przyszłością przez podopiecznego. Dla tych ludzi jest to wyprawa życia, często pierwszy raz mają okazje być w Sandomierzu, Wiślicy, Krakowie, Wrocławiu i obcować z najważniejszymi zabytkami historii Polski. Ważnym elementem są tutaj noclegi oraz gościnność w parafiach położonych na jakubowym szlaku.


 Dzięki temu młody człowiek, często niewierzący i niepraktykujący, dostaje w ten sposób nowy nieznany dla niego zupełnie obraz kościoła. Młodzi ludzie mają okazje odwiedzić, często pierwszy raz z życiu, ważne ośrodki życia religijnego dla naszego narodu  Górę św. Anny czy Sanktuarium Matki Boskiej w Piekarach Śląskich.

Cały projekt składa się z kilku części. Najpierw jest przygotowanie i praca psychologów z młodym więźniem. Potem wspomniana już wędrówka. Następny etap to spotkanie z doradcą zawodowym i badanie umiejętności zawodowych młodego człowieka. W ostatnim etapie podopieczny zostaję przyjęty na półroczny staż a następnie ma zagwarantowane przez rok zatrudnienie w wybranym przez siebie zawodzie. Jest to możliwe dzięki współpracy z urzędem pracy oraz licznymi pracodawcami, którzy okazują zaufanie  młodym ludziom po wyjściu z zakładu karnego, przełamując w ten sposób bariery związane z zatrudnianiem osób karanych.

Nowa Droga w Polsce wprowadzona niecałe dwa lata temu, jest  wzorowana na doświadczeniach francuskich. Prekursorem takiej metody resocjalizacji jest francuski podróżnik, pisarz Bernard Ollivier. W wieku 51 został dotknięty trudnym doświadczeniem- umiera mu żona, potem matka, on sam traci prace. Ratunkiem okazuje się piesza pielgrzymka do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostella.  Już na emeryturze wyruszył w podróż swojego życia, przebył jedwabny szlak, w ciągu 3 lat przeszedł około 12 tyś km.  Bernard stwierdził, że dzięki samotnemu pielgrzymowaniu można przemyśleć i odkryć swoje życie na nowo. Zauważył, że zmiana dokonała się też w ludziach, którzy czasem szli razem z nim przez jakiś czas - wystarczyła do tego droga i rozmowa. Wtedy postanowił pomagać młodym zagubionym ludziom, którzy popadli w konflikt z prawem i zostali odrzuceni przez społeczeństwo. Założył stowarzyszenie "Seuil" czyli próg, którego celem jest właśnie resocjalizacja takiej młodzieży poprzez drogę. We Francji młodzi ludzie wędrują przez kilka miesięcy od  Pirenejów aż do Santiago de Compostella  i z powrotem.  Po kilkunastu latach realizacji tej idei, 8 na 10 młodych nie wraca do przestępstwa. W Polsce 7 na 10 więźniów popada w recydywę. Nowa Droga próbuje to zmienić.













 






wtorek, 21 kwietnia 2015

Przekorna Pielgrzymka

W tym roku tempo XII Nocnej Pielgrzymki Piekary Śląskie - Częstochowa , w intencji prześladowanych chrześcijan w Iraku było naprawdę bardzo duże. Ale nikt nie powiedział że będzie łatwo, 60 km pokonaliśmy w 14 godzin.
To już 6 raz byliśmy na nocnej pielgrzymce. Darwinie wyjątkowo dobrze szło się w tym roku a ja ostatnie km  doszedłem siłą woli i walczyłem dzielnie z bólem stopy.

Ale za to doszliśmy, co roku jest to nasz najważniejszy sprawdzian przed wakacyjną pielgrzymką.
Zawsze sobie obiecujemy że jeśli dojdziemy do Częstochowy to w wakacje idziemy na pielgrzymkę.

Tym razem nie było wyjścia bo bilety do Ugandy już kupione, Stamtąd wyruszamy pieszo do Kibeho w Rwandzie. Podczas pielgrzymki  będziemy się  modlić o pokój na świecie dla wszystkich ludzi.


Podziw należy się osobom które miały jeszcze na tyle sił aby tradycyjnie na 50 km odtańczyć taniec belgijski.



Cała pielgrzymka zaczęła się Mszą św. w Bazylice Piekarskiej. Na pielgrzymki szlak wyruszyło około 240 przeważnie młodych osób z całej Polski.

Po około 30 km mieliśmy godzinny odpoczynek w Woźnikach, gdzie była ciepła herbata i drożdżówki.
O 11 doszliśmy do Doliny Miłosierdzia w Częstochowie gdzie był odpoczynek i jak co roku pyszny bigos. Potem udaliśmy się do Sanktuarium gdzie w Bazylice mieliśmy uroczystą Msze św.


 Bazylika w Piekarach


odpoczynek w Woźnikach


nad ranem






Dolina Miłosierdzia Częstochowa


sen to zdrowie, po 60 km wszyscy śpią gdzie tylko mogą






spotkanie z naszymi Pielgrzymami Bożego Miłosierdzia



szczęśliwi bo doszliśmy

czwartek, 16 kwietnia 2015

Nocna Pielgrzymka Piekary Śląskie Częstochowa

Nie zwalniamy tempa. W najbliższą sobotę kolejne przygotowanie duchowo kondycyjne do pieszej pielgrzymki w Afryce. Na przekór wszystkiemu będziemy szli w nocy podczas gdy normalne pielgrzymki idą za dnia.
Tym razem najdłuższa i chyba najbardziej wymagającą, przynajmniej dla nas  nocna pielgrzymka z Piekar Śląskich do Częstochowy. Dwa ważne Sanktuaria Piekary Śląski oraz  Częstochowa i ponad 60 km do pokonania. Zapraszamy do wędrowania razem z nami.

Tak szliśmy w 2013 roku 







niedziela, 5 kwietnia 2015

Liturgia Wigilii Paschalnej we Wspólnotach Jerozolimskich

U nas w Chrzanowie ciężko znaleźć Liturgie Wigilii Paschalnej która zaczynała by się po zachodzie słońca więc w Wielki Czwartek  rano  narodził się szalony pomysł jedziemy w sobotę do Warszawy na Liturgie do Wspólnot Jerozolimskich i rano w niedziele wracamy do domu. Owocny był to wyjazd a bracia ze Wspólnoty wraz z przeorem Ojcem Benedyktem kolejny raz otworzyli swój dom i serca  dla nas, pomogli owocnie i radośnie przeżyć ten czas.


Zmartwychwstanie to czas, a może inaczej: Zmartwychwstanie daje czas, Chrystus Zmartwychwstały obdarza nas czasem. Właśnie zakończyła się Liturgia Paschalna w Monastycznych Wspólnotach Jerozolimskich. Czas łaski, czas radości, czas bycia razem. Czas Słowa - i Pan przemówił. Pan stwarzał świat i czułam to stworzenie. Abraham gotów oddać Bogu swego jedynego syna-jakże przemawiąjące gdy czytanie czyta ojciec z synem... Jednocześnie refleksja - Bóg oddał swego Jednorodzonego...
Izraelici wybawieni z domu niewoli i ich śpiew na cześć Pana. I w końcu kobiety u grobu, te wybrane, te najszczęśliwsze, a jednak z nikim się tą radością nie podzieliły bo się bały...Tyle razy słyszałam ten fragment a dopiero dziś usłyszałam o tym strachu.Ale jakże swojski czasami ten strach...

Pan przemawiał i w muzyce, może nietypowo od samego początku przebrzmiewały organy i cytra. Był czas by muzyka nas wypełniła, by wtopić się w znaną i nieznaną melodię...
Muzyka i śpiew- chyba tak właśnie tam w niebie w czasie paschy aniołowie śpiewają Panu...


Symbole- Pan przemawia w symbolach- ogień,woda a przede wszystkim Paschał - taki prawdziwy owoc pracy pszczelego roju- Paschał niosący światło Zmartwychwstania;Paschał, który jest symbolem Zmartwychwstałego, z Nim w środku tej świętej nocy wyszlismy w procesji wokół kościoła,klasztoru a właściwie to okrążyliśmy  Torwar.I obok stadionu Legii, który opustoszał po wieczornym meczu, mogliśmy wyśpiewać, iż Chrystus Znartwychwstaly, prawdziwie Znartwychwstaly i była w tym moc, że nawet kibice Legii umilkli...