piątek, 24 lipca 2015

Gdzieś w drodze

Wczoraj przeszliśmy prawie 20 km, bez żadnego odpoczynku i wody , bo nic nie było po drodze. Zmęczeni i padnięci zatrzymaliśmy się w pierwszej napotkanej miejscowości. Nocleg uszczuplił poważnie nasze finanse za to mieliśmy pierwszy od tygodnia prysznic i świętowaliśmy zaległą rocznice ślubu. Od wielu już lat 16 lipca spędzamy gdzieś w drodze. Idzie się ciężko bo droga jest raz w dół, raz w górę, trzeba pokonywać duże różnice wysokości. Przeważnie nocujemy po parafiach.

Relacji na żywo można słuchać co piątek w lubelskim radiu eR około godziny 17 30.


 nasza tablica pokoju robi furorę w Ugandzie


 tak się tu suszy pranie

 górki i pagórki są cały czas




1 komentarz: