Z Sejn udaliśmy się nad jezioro Wigry, nieśliśmy cywilizacje miłości bł. Jana Pawła II do miejsca gdzie przebywał bł Jan Paweł II.
jezioro Wigry
W Wigrach gościnnie przyjął nas nasz przyjaciel ks. Sławek który prowadził tu oazę, na zdjęciu ja z animatorkami Agata i Kasią.
W Wigrach czekał na nas też List Pielgrzyma, który dostaliśmy z krakowskiej kuri, bardzo dziękujemy za list, który potem wiele razy się nam przydał podcas drogi.
pokamedulski klasztor w Wigrach
pożegnanie, żal było opuszczać tak gościnne miejsce.
Z Wigr szliśmy przez Wigierski Park Narodowy do Suwałk
po drodze mieliśmy bardzo ładne widoki
a w siedzibie parku narodowego spotkaliśmy dzieciaki:-) , poza tym dostaliśmy tam gorącą kawę i herbatę
i ruszyliśmy dalej przez rezerwat w kierunku Suwałk
oczywiście po drodze nie mogło zabraknąć jezior.
Przechodziliśmy też przez most dzielący jezioro, niestety okazało się że most był zamknięty i trzeba było się przekradać przez ogrodzenie w dodatku już na środku jeziora zaczęły zbierać się chnury burzowo i mocno wiało
w Suwałkach nocowaliśmy u ks. Szymona w domu rekolekcyjnym, dziękujemy bardzo za nocleg. Udało się uczestniczyć w sobotniej mszy Św.
Bardzo się nam podobało i Księdzu Szymonowi też że tak dużo ludzi było.
Pewnie myśleli oni że będzie to niedzielna Msza Św.
Trochę nieśmiało udaliśmy się na nocleg do domu rekolekcyjnego bo akurat odbywała się tu oaza. Jednak zostaliśmy całkiem miło powitani i zaproszono nas na kolacje, pyszne zapiekanki dla strudzonych pielgrzymówto był po prostu niebo w gębie, rano dostaliśmy też śniadanie.
Dziękujemy bardzo za tak okazaną gościnność i pamiętamy w naszych modlitwach.
następnego dnia przez pola i lasy ruszyliśmy do Olecka, był to dość długi etap prawie 37 km
w Olecku udało się znaleźć nocleg w parafialnej bibliotece
następnego dnia ruszyliśmy do Borek
przez lasy i bagna
dojrzewające zboża
po drodze były też muszelki i żółte strzałki
oraz jeziora
dotarliśmy do Borek gdzie gościnnie przyjęła nas pani Lodzia i Jej rodzina, bardzo im za to dziękujemy, wręczyliśmy im krzyż cywilizacji miłości bł. Jana Pawła II
dostaliśmy tam wymarzony obiad pielgrzyma, wcześniej po drodze modliliśmy się o skromny posiłek, a tu taką niespodzianke zgotował nam dobry Bóg
zachód słońca w Borkach
W tym miejscu,gdzie stoi grupa przed restauracja w Wigrach,w 1999 roku mialem ta wielka laske i szczescie,ze przez 2,5 dnia bylem przy Ojcu sw. Janie Pawle II. zdjecie w dawnych apartamentach papieskich(obecnym muzeum) wisza moje zdjecia z tego WIELKIEGO MOMENTU.
OdpowiedzUsuńBogdan