Z wczorajszego spotkania z Katowic w Klubie Podróżnika Namaste wróciliśmy ostatnim busem na który ledwo zdążyliśmy.
Ale naprawde warto było. Sam klub zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. W środku znajduje się dużo różnych fotografi z wielu podróży po Himalajach. Sama lokalizacja też jest dobra bo prawie w samym centrum Katowic.
Marek Bytom który go prowadzi sam jest znanym podróżnikiem. Zaskoczyło nas też bardzo miłe przyjęcie i pozytywne podejście do tematu pielgrzymowania. Kiedyś pare razy próbowaliśmy zorganizować pokaz naszych slajdów z pielgrzymowania w instytucjach kościelnych typu katolickie centurm kultury i inne, często mówili nam że to jest nudne i nikt nie przyjdzie posłuchać.
A tu proszę takie dobre przyjęcie i zainteresowanie tematem.
W samym Klubie można napić się dobrego piwa i jest naprawdę olbrzymi wybór piw regionalnych, każdy znajdzie coś dla siebie. Amatorzy dobrej herbaty też, bo wybór fajnych herbat też jest godny polecenia.
To był dobry
czas, i dobre świadectwo naszego pielgrzymowania po Kubie.
Opowiedzieliśmy też o swoich planach pieszej pielgrzymki przez Gruzję.
Nie spodziewaliśmy się aż tak dużej ilości osób i takiego
zainteresowania.
Dziękujemy wszystkim za liczne przybycie i rozmowy po spotkaniu.
Szczególne podziękowania tym którzy wytrwali i stali przez prawie półtorej godziny.
Zostaliśmy już zaproszeni po powrocie z pieszej pielgrzymki z Gruzji, aby podzielić się opowieściami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz