Droga jest wielką niewiadomą , zawsze to powtarzałem że pielgrzym nie wie czego może się spodziewać kolejnego dnia. No i stało się skręciłem dość poważnie kostkę w nodze, może nie aż tak ciężko ale było to prawie w szczerym polu przed Annopolem no i trzeba było jeszcze iść 4 km aby dojść do najbliższej cywilizacji.
Teraz muszę się kurować bo 7 lipca lecimy do Ugandy a tam do przejścia 600 km.
Na Nowa Drogę wrócę na pewno jesienią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz